TYTUŁ: Wlazł
kotek na płotek i szprecha
AUTOR: Agnieszka
Pacyga-Łebek
ILUSTRACJE:
Aleksandra Brząkała
LICZBA STRON: 56
OPRAWA: miękka
FORMAT: 23 x 23
WIEK: 4+
Niedawno w
Monachium miała premierę bardzo ciekawa książka dla dzieci poruszająca temat
emigracji, dwukulturowości, dwujęzyczności oraz problemów z tożsamością. Napisała
ją Agnieszka Pacyga - Łebek psychoterapeutka, która z opisanymi w książce
problemami spotyka się zarówno na co dzień w domu jak i w pracy zawodowej.
Książka „Wlazł kotek na płotek i szprecha” dostarcza jednak nie tylko w fachowy
i przyjemny sposób wiedzy jak radzić sobie z emigracyjnymi problemami w
rodzinie, to przede wszystkim ciepła i pięknie ilustrowana opowieść.
Narracja
prowadzona jest dwutorowo. Jednym z narratorów jest kotka o imieniu Frau Bergamann, która przypatruje się czteroosobowej rodzinie. Isia i jej mały brat Tymek przyjechali z rodzicami z Polski do Niemiec i starają się oswoić nową
rzeczywistość. Kolejne rozdziały przeprowadzają czytelnika przez etapy życia
rodziny Isi. Najpierw jest przeprowadzka, potem podróż, poznawanie nowego
miejsca, pierwszy dzień w nowym przedszkolu, nauka języka itd. Jednym słowem towarzyszymy dziewczynce w bardzo ważnym momencie jej życia. Obserwujemy emocje dzieci i
podpatrujemy przemyślane i rozważne pomysły rodziców na radzenie sobie z każdą
trudną sytuacją. Właśnie dlatego ta książka jest taka wyjątkowa. Pokazuje, że na
wszystko jest sposób, że z każdą nawet najtrudniejszą emocjonalnie sytuacją
można sobie poradzić.
Mali czytelnicy z
pewnością bez problemu będą potrafili utożsamić się z Isią, która stara się
znaleźć nowych przyjaciół w zupełnie nowym świecie, nauczyć się języka i
zrozumieć nowe obyczaje i reguły obowiązujące wśród Niemców. Ciekawostką wydaje
mi się bardzo spontanicznie wpleciony w tekst język niemiecki. Idealnie oddaje
to sytuację, w której często znajdują się emigranci. Chyba każdy z nas pamięta,
kiedy z winy bariery językowej nie rozumieliśmy tego co ktoś do nas mówił.
Książka spodobała
mi się tak bardzo, że postanowiłam wypytać o nią autorkę.
ZAPRASZAM NA
WYWIAD!!!
Gratuluję ci udanego debiutu. Jak w głowie
psychoterapeutki zrodził się pomysł na książkę?
Agnieszka Pacyga-Łebek |
Dziękuję Iwona.
Wiele osób zadaje mi to pytanie. Z mojej perspektywy wyszło to dosyć
naturalnie. Pomysł narodził się podczas mojego pobytu w Monachium, gdzie dosyć
prężnie działałam w różnych projektach na rzecz Polonii. Pracowałam w Polskiej
Szkole weekendowej nauczając języka polskiego i kultury polskiej, pracowałam
również w organizacji Donna Mobile, gdzie prowadziłam grupy rozwojowe,
szkolenia dla kobiet oraz grupy zabawowe dla dzieci. Zajmowałam się tam również
psychoterapią. Podczas rozmów z rodzinami polskimi na emigracji oraz na bazie
własnych doświadczeń dostrzegłam jakim
wyzwaniem jest wychowywanie dzieci poza ojczyzną. Przygotowując się do zajęć
szukałam książek, które mogłyby oddać perspektywę dziecka wychowywanego w
polskiej rodzinie otoczonej kulturą innego kraju. Proszę sobie wyobrazić, że
nie znalazłam żadnej takiej książki!
Dzieci z polskich
rodzin wychowujące się za granicą są oczywiście bardzo podobne do swoich
rówieśników w Polsce, jednak mierzą się w szkole, przedszkolu z dylematami
nieznanymi w Ojczyźnie takimi jak: wielokulturowość, dwujęzyczność, zagubienie
rodziców w obcej kulturze. Rodziny mają
przed sobą zadanie zintegrowania się w kulturze kraju pochodzenia, przy
jednoczesnym zachowaniu bogactwa kultury ojczystej. To jest wyzwanie i o tym
jest ta książka.
Napisałam ją
dlatego, że jej potrzebowałam. Już tak mam. Gdy czegoś brakuje, trzeba to
zorganizować.
Bardzo podoba mi się tytuł książki. Czy od
początku pisania wiedziałaś jak zatytułujesz swoją książkę, czy może wiąże się
z tym jakaś historia, anegdota?
Tytuł książki był
zagadką do końca. Miałyśmy już wszystkie teksty, rysunki oprócz tytułu i
okładki. Pani Ola ilustratorka naciskała
na mnie prawie codziennie, mówiąc, że bez tytułu nie będzie okładki:)) W końcu
wyznaczyła mi godzinę zero. Tytuł powstał podczas długiej kilkugodzinnej
podróży do Polski. Wiedziałam, że chcę nawiązać do kota, czegoś z Polski i
czegoś z Niemiec. Wlazł kotek na płotek i mruga to tytuł który mieści w sobie
to wszystko. Od razu wiedziałam, że to jest to.
Razem ze swoją rodziną mieszkacie na emigracji w
Monachium. Czy w tej opowieści znalazły się wątki autobiograficzne?
Powieść jest
fikcją literacką. Przez okres 3 lat
tutaj miałam okazję poznać losy wielu emigrantów, jestem dumna z tych osób, że
tak dobrze sobie radzą i przynoszą chlubę Polakom. Imiona bohaterów są zwykle
związane z imionami osób, które są dla
mnie ważne. Niektóre są łudząco podobne do tych w rzeczywistości:)) Frau Bergamann jest całkowicie prawdziwa. To było tak,
że miałam już pomysł na książkę, ale nie wiedziałam w jaki sposób ja
opowiedzieć. Zaglądający przez okno kot wydał mi się ciekawym rozwiązaniem. Ale
odpowiadając wprost: w każdej twórczości są wątki autobiograficzne, chodzi
chyba o emocje zawarte w książce, historie natomiast to swoista mieszanina
losów osób z którymi mogłam się w Monachium zapoznać. Pierwsi czytelnicy piszą
do mnie - dziękuję za książkę czułam się jakbym czytała o sobie. Na początku w
nowym kraju każdy się czuje zagubiony - to naturalne i w tej kwestii wszyscy
jesteśmy tacy sami.
Czy pisząc książkę wykorzystałaś swoje
doświadczenie zawodowe?
Oczywiście, nie
da się tego uniknąć.
Dzięki swojej pracy poznałaś na pewno dużo
polonijnych rodzin. Jakie są główne trudności, z którymi spotykają się dzieci
emigrantów?
Napiszę tylko o
dzieciach zdrowych i ich typowych problemach.
Pierwsze wyzwanie
to nauka języka. Kolejny ważny punkt to poszukiwanie dwukulturowej tożsamości,
bardzo poważnym problemem jest odrzucanie przez rodziców kultury kraju
przyjmującego oraz odwrotnie odrzucanie polskich korzeni, brak wsparcia od
zagubionych w nowej kulturze rodziców, tęsknota za rodziną w Polsce.
Im młodsze
dziecko tym oczywiście proces ten jest łatwiejszy. Ale podkreślam, że zawsze
jest to wysiłek dla dziecka i stres. Trzeba o tym pamiętać i dać wsparcie.
Jakie
dałabyś rady rodzinie podobnej do opisanej przez ciebie w książce?
W mojej książce
są zawarte tzw."rady" starałam się pokazać, że bycie z dzieckiem
blisko, odzwierciedlanie emocji związanych z nową sytuacją za granicą jest
dużym wsparciem dla dziecka. Stres nie jest niczym negatywnym, jeśli nie
przerasta zdolności rodziny radzenia
sobie z nim. Moi bohaterowie mają dobre i złe dni - ale są razem, nie
zaprzeczają złym emocjom. Poczucie humoru i traktowanie dwujęzyczności,
dwukulturowości jako przygody pomaga. Bardzo ważna jest postawa rodziców, to co
mówią do dzieci o nowym i starym kraju. Na kartach książki starałam się
modelować zachowania rodziców, które wspierają dzieci. Nie dawałam żadnych
konkretnych rad w punktach, bo tego nie
lubię robić. Jednak uważny czytelnik może się czegoś nauczyć od moich
bohaterów. Jeśli będzie miał taka ochotę.
Po przeczytaniu książki trochę trudno rozstać się
z Isią, Tymkiem i ich rodzicami, czy wiesz jak dalej potoczyły się ich losy?
Może myślisz o kontynuacji tej opowieści?
Jeśli będzie taka
potrzeba, kto wie....:)
Serdecznie
dziękuję za wywiad
Książkę można
zamówić bezpośrednio u autorki pisząc na adres mailowy - pacygalebek@tlen.pl.
Dla ogólnej
orientacji polecam także stronę autorki : Dziarsko w chmury
A TERAZ NIESPODZIANKA - KONKURS
Dzięki uprzejmości autorki książkę WLAZŁ KOTEK NA PŁOTEK I SZPRECHA można w bardzo
łatwy sposób wygrać w konkursie!
Zachęcam do
rywalizacji i życzę udanej zabawy!!!
Regulamin konkursu:
Konkurs trwa od 21.07.2018
do 24.07.2018 r., do godz. 18:00
Aby wziąć udział
w konkursie należy:
1. Polubić
profil Książkarnia Smólarnia na Facebooku lub Instagramie lub zacząć obserwować
bloga.
2. W
komentarzu na blogu, Facebooku lub Instagramie Książkarni Smólarni wpisać IMIĘ
ULUBIONEGO KOTA ( lub jakiegokolwiek kota, którego znamy osobiście).
3. DLA
CHĘTNYCH (mile widziane) udostępnić ten post na swojej stronie, swoim profilu.
Wśród odpowiedzi,
jakie pozostawicie w komentarzu, razem z dziećmi wylosujemy zwycięzcę.
Wyniki zostaną
ogłoszone we wtorek 24.07. 2018 wieczorem
Nagrodą w konkursie
jest książka „Wlazł kotek na płotek i szprecha” z autografem autorki Agnieszki
Pacyga-Łebek.
Ze zwycięzcą
skontaktuję się osobiście w celu uzgodnienia adresu do przesłania książki.
POWODZENIA
Tak wygląda książka w środku:
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen